Teddy dobry nie był - wykorzystywał Leonarda do własnych celów. To się potem zemściło przeciwko niemu. Natomiast wydaje się, że cała historia, którą on wtedy powiedział to prawda. A na pewno prawdą było to, że Leonard bezskutecznie ściga ludzi o inicjałach J.G, a kiedy jakieś szczegóły mu się zazębiają, zabija ich. W ten sposób zginął Jimmy i Teddy.

Wątpię, żeby Natalie wiedziała, że to Leonard zabił Jimmy'ego - ona wiedziała, że jej mąż wyjechał na spotkanie z Teddym i nie wrócił, dlatego też była przekonana, że za śmiercią jej męża stoi Teddy.

Natalie zachowała się w ten sposób, bo chciala, żeby Leonard zabił Dodda. Poskarżyła się, że to Dodd ją tak załatwił, żeby przekonać Leonarda, żeby go zabił. Len go nie zabił, ale wypędził z miasta. Czemu to zrobiła? Prawdopodobnie chodziło o to, że Jimmy i Dodd mieli jakieś niewyjaśnione sprawy - obaj byli dilerami narkotyków. Pewnie chodziło o towar albo forsę. Wydaje mi się, że Natalie wyjaśniała o co chodziło w którejś z tych scen, ale nie pamiętam w tej chwili, muszę pomyśleć. Możliwe też, że reżyser pozostawił naszej wyobraźni to, czemu Natalie chciala pozbyć się Dodda - ostatecznie widzieliśmy wszystko z perspektywy Leonarda, tylko my mieliśmy tę przewagę, że potem to pamiętaliśmy. ;)

Co do inicjałów, to o ile pamiętam, ten Teddy wskazał mu tę drogę. Ale w jaki sposób - zabij, też nie pamiętam. Natomiast planuję ten film obejrzeć znów niedługo po raz drugi, bo Twój post wskazał mi, że jednak dużo szczegółów mi uleciało.

Ile osób zabił Leonard - nie wiadomo. Na pewno więcej niż tych dwóch, a potem sam, świadomie, nie zapisał sobie faktu, ze robi to tylko dla siebie, żeby jakoś się trzymać "w kupie". Stąd też nieszczęśliwie napisał komentarz: Don't believe him lies - i wcale nie dlatego, że nie wierzył w to, co Teddy mówił o jego żonie cxy był pewien, że to nieprawda, ale dlatego, żeby nie uwierzyć Teddy'emu kiedy on po raz kolejny będzie próbował mu wytłumaczyć, że Leonard poluje teraz na niewinnych J-ej, G-ejowców. ;)

ok . dziękuję bardzo . :)

twój komentarz bardzo mi pomógł :)

Chodzi chyba o tą kase,która Leonard zabrał w aucie,skoro byli wspolnikami to kasa była i Dodda i Jimmiego.Dodd był przekonany ze to Natalie go zabiła i kazał jej oddac cała kase.
Co do przekonania ze Natalie myślała ze to Teddy,troche to dziwne,bo przeciez przed morderstwem Leonard ubrał sie w jego ciuchy i jeździł ciągle jego autem. :)

Natalie wiedziała, że Lenny jest powiązany ze śmiercią Jimmy'ego, bo ten przyjechał do niej jego samochodem w jego ciuchach. Niemniej gdy zrobiła test jego pamięci pluciem do kufla, było już jasne że Leonard został po prostu wykorzystany i Natalie nawiązała z nim kontakt licząc, że trafi tak do Teddy'ego.

Dodd był dilerem, a Jimmy pełnił rolę pośrednika. Gdy ten nie wrócił z zamówionymi narkotykami, Dodd musiał go odnaleźć, dlatego zagrożeni byli zarówno Natalie jako jego dziewczyna, jak i Lenny, bo jeździł jego samochodem w jego garniturze. Dlatego Natalie odegrała szopkę zarówno we własnym interesie, aby pozbyć się osoby która będzie prześladować ją chcąc odzyskać kasę, jak i w interesie Leonarda, który dzięki temu był choć odrobinę bardziej przygotowany na spotkanie z wrogiem, którego wcześniej nie znał.

Nie jest w filmie wyjaśnione, skąd Lenny wie o Johnie G., nie ma nawet pewności czy rzeczywiście gwałciciel żony tak się nazywał, czy też jest to jakiś jego wymysł albo czy ktoś mu tego nie wmówił, choć jeśli założymy że wszystko co mówi Teddy na końcu jest prawdą, to fakt ten jest prawdziwy.

Zaś Teddy na końcu na pewno przynajmniej w większości mówi prawdę, oprócz sugerujących to przebłysków scen w zakończeniu wyraźna wskazówka od reżysera jest tu: http://www.youtube.com/watch?v=2MUnDhxAif0.

Ah! Wczoraj go oglądałam drugi raz i nie zauważyłam tego. To pokazuje jak uważnie i dokładnie trzeba oglądać ten film. Dzięki Ci!

ok, a co z tym Sammym... z tą cała sytuacją, w filmie nie jest to jednoznacznie powiedziane ale sa przesłanki ku temu, że Lenny był jednak Sammym, ale w jakis sposób wyparł to ze swojej świadomości? tyle że - tak mi sie od razu nasunęło, skoro to on doprowadziłby do śmierci żony (gdyby faktycznie był tym Sammym) to przecież nie mógłby tego pamietać WIĘC nie byłoby nawet szans na to, żeby przypisac te zdarzenia do fikcyjnych osób (pokazanych w filmie Sammiego i jego żony) bo przeciez nie pamietał zdarzeń sprzed kilku minut.
Ale za to z drugiej strony Teddy mówi mu wyraźnie "a moze twoja zona przeżyła?(napad i gwałt) to TY ja zabiłeś, Sammy to ty"
ktos ma jakis pomysł??

Niedokładnie zapamiętałeś, Teddy mówi "żona przeżyła napad, Ty ją zabiłeś, a Sammy to zwykły oszust którego zdemaskowałeś". Moim zdaniem nie ma w filmie przesłanek jakoby Sammy nie istniał - ewentualnie można by taki wniosek wyciągać z tej migawki w szpitalu do której link wstawiłem powyżej, ale moim zdaniem ona po pierwsze może mieć charakter symboliczny, a po drugie nawet jeśli jest prawdziwa, to mówi nam tylko tyle, że w tym momencie opowieści (po zabiciu żony) Sammy = Lenny, nie daje więc wskazówek, jakoby Sammy w ogóle nie istniał, i myślę że możemy w tej kwestii uwierzyć Teddy'emu, a zatem Sammy próbował wyłudzić odszkodowanie i został zdemaskowany, a Lenny dorobił w tej historii żonę, jej śmierć itd. tak jak to miało miejsce w jego życiu.

A drugie pytanie, jak mógł przypisać te zdarzenia do kogo innego, skoro ich nie pamiętał. W tym celu najpierw trzeba by odpowiedzieć sobie na pytanie czym naszym zdaniem są w ogóle te migawki w końcowej scenie. Możliwości są dwie: podpowiedziami od reżysera, że Teddy mówi prawdę, albo projekcją tego co przypominało się właśnie Leonardowi. Ja popieram tę drugą opcję, a przy tym założeniu wziąć musimy pod uwagę, że wśród tych scen jest co najmniej jedna, która na pewno miała miejsce po wypadku - ta w której ktoś zdejmuje folię z żony, a ona otwiera szerzej oczy. Skoro Lenny był w stanie przypomnieć sobie to wydarzenie, prowadzi to do wniosku, że jego pamięć była przynajmniej częściowo sprawna, zaś cała przypadłość "miała charakter psychiczny, nie fizyczny" i moim zdaniem właśnie taki odbiór postaci Leonarda jest właściwy.

dokładnie to mi nie dawało spokoju - na innym forum ktos zasugerował, że lenny wyparł z pamięci to, że to ON zabił żonę podając jej śmiertelna dawkę insuliny. Ok, ale nasuwa sie pytanie na które odpowiedziałeś - skoro w wyniku ataku rozpoczęła sie jego tragedia z traceniem pamięci to w jaki sposób mógłby zapamiętać, że zabił żonę a tym samym próbować wyprzeć to wspomnienie zamieniając je/wpisując w historie Sammiego? Przeciez tracił pamięć, musiałby więc zapomniec że ją zabił, nie miałby więc traumy, wyrzutów sumienia które mogłyby prowadzić do dorobienia sobie nowych faktów w historii Sammiego.
eeh, musze obejrzeć ten film raz jeszcze, widziałam go kilka lat temu, wczoraj i jeszcze doczytałam ze ponoć jest wersja dłuższa od tej telewizyjnej.

O.o, nie słyszałem o tym, a skąd masz tę informację?

z innego forum, moment http://www.filmweb.pl/film/Memento-2000-7656/discussion/Specyficzny+%28+MO%C5%BB LIWE+SPOILERY%29,1994621#post_8376534

Jak to nie wiedziała, że Leonard zabił Jimmy'ego. Przecież on wrócił jego samochodem do baru i ubrany w jego granitur.

co to kuhwa jest ten spoiler?

Nie wiesz? Zdradzenie w wypowiedzi fabuły lub istotnych szczegółów psujących odbiór filmu. Raczej przed obejrzeniem filmu takich rzeczy nie chce się czytać?;)

spoilery niszczą życie;)

I zęby :)

no teraz wiem :)