a to że ciebie nudziło czekanie na kolejną scenę nijak ma się do wielkości tego filmu.

A właśnie, że ma... Dialogi w tym filmie były nudne i nieciekawe (a dialogi są jedną z najważniejszych rzeczy w dobrych filmach) - bez dobrych dialogów nie można nazwać filmu arcydziełem/mistrzostwem.

Oglądnij sobie American Psycho wtedy zrozumiesz co to są dobre dialogi. Według mnie AP to jeden z najlepszych filmów ale nie jest to film dla każdego - jest to jedyny film o którym potrafiłem myśleć tydzień i to można nazwać arcydziełem.

Teoria wyssana z palca, widać że nie masz pojąca co to znaczą dobre dialogi, znowu podając za argument ''nudne i nieciekawe''.
Cóż, jak czegoś się nie rozumie to w tedy to go nudzi.
Nie oglądam AP ale z wielu źródeł wiem że to słabszy film niż Memento

Tak! Nudne! N-U-D-N-E, nie będę się rozpisywał, myślę że to słowo idealnie opisuję dialogi z Memento.

Ja nie mam pojęcia co to są dobre dialogi? Oj jo joj. Dalsza dyskusja nie ma najmniejszego sensu. Porównywać Memento do American Psycho to jakby porównywać komiks z książką.

"z wielu źródeł wiem, że to słabszy film" Nie ma to jak oceniać filmy po opinii innych.

''Nie ma to jak oceniać filmy po opinii innych.''
- tym bardziej nie ma co polegać na opiniach filmwebowych gimbusów, których jedynym argumentem jest NUDA, o ile to w ogóle jest jakikolwiek argument

Powiem tak, jako czternastolatek oglądałem ten film i wydawał mi się on genialny, tylko że wtedy go w pełni nie rozumiałem a raczej nie rozumiałem tych "cięższych" filmów, przez co Memento wydał mi się mistrzostwem bo nie trzeba było zbytnio wysilać mózgu. Oglądnąłem go nie dawno (oczywiście nie żałuję), nie twierdzę że jest to słaby film ale nie ma co się zachwycać. Nie mam tego filmu na laptopie, więc nie sprawdzę dokładnie co w nim było nudne, więc argumentów nie dostaniesz. Jedynie pamiętam że nudziły mnie sceny o których wspomniałem wyżej. Już wolę sobie oglądnąć "The Machinist", nie jest to jakiś wybitny film ale rola Christiana Bale robi swoje.

Dlaczego NUDA? Dialogi mnie nudziły, przy dobrych dialogach nie mógłbym oderwać wzroku od monitora. Potrafię obejrzeć jeden (ale genialny) film 30 razy. Memento mogę obejrzeć raz ale gdybym oglądnął ten film po raz drugi to patrzył bym jak na ścianę (no może jak na ścianę z wiszącym ładnym obrazem).

Zgadzam się z tobą. Film dobry, ale nic poza tym. Guy Pierce też nie pokazał tu nie wiadomo jakiego aktorstwa. Temat bardzo dobry, ale film faktycznie miejscami nużący. Czasami miałem wrażenie, że Nolan sam zaplątał się we własne kombinacje. A w ogóle to co tu jest takiego wielkiego do rozumienia ?

''Czasami miałem wrażenie, że Nolan sam zaplątał się we własne kombinacje''
ha ha ha a to dobre. ze ty nie potrafiłeś podążyć za fabułą tego filmu nie znaczy że Nolan się pogubił

a gdzie ja napisałem, że nie mogłem nadążyć za fabułą ? i gdzie napisałem, ze Nolan się pogubił ?

widocznie jak miałeś 14 lat to byłeś mądrzejszy

Nie sądzisz, że przy twoich dyskusjach bergmanowsko tarkowsko kubrickowskich ten post trąci hipokryzją?

ale u tych reżyserów jest nuda spowodowana dłużyznami w Memento tego nie ma

Tu nuda może być spowodowana fuszerką reżysera :). Jesteś strasznym hipokrytą.

może być spowodowana fuszerką reżysera ale w tym przypadku tak nie jest. Poza tym ja nigdzie nie napisałem że np. Odyseja nie jest arcydziełem bo jest nudna.

To czemu Odyseja nie jest arcydziełem?

przecież nie mówię że tak nie jest, któś kiedyś uznał ten film za arcydzieło i trzeba to zaakceptować czy się lubi ten film czy nie

Do wszystkich zainteresowanych w tym temacie: użytkownik, który tchórzliwie ukrywa się pod nazwą "chemas" od lat zalega ze spłatą długu, który zaciągnął od państwa, żeby mieć środki na alkoholowe libacje.

https://narodowecentrumdlugow.pl/dluznik/przemyslaw-stelmasiak-zlocieniec

Pazolku, ja się z Tobą zgadzam. Zresztą po wejściu na Twój profil widać, że oceniasz wysoko BARDZO dobre filmy (AP, Requiem, Zielona Mila, Skazani na Shawhank, Leon Zawodowiec, Forrest Gump - no, same wybitne). Mnie Memento nie porwał, choć lubię Guy'a Pierce'a, ale był moim zdaniem nudnawy. Były chwile, że zajmowałam się telefonem, czy jedzeniem, bo mnie nudził.